środa, 23 kwietnia 2014

MOTYWATORNIA :)

Jeśli szukasz inspiracji ... 

 
DIETA? SPORT? CZY ZBILANSOWANE ODŻYWIANIE I SPORT?

 Ogromnym i często popełnianym błędem osób będących na różnego rodzaju dietach odchudzających jest myślenie w kategoriach; „skoro jestem już na diecie to przecież to wystarczy do zgubienia paru kilo, po co mam ćwiczyć?”. Owszem, zmiana sposobu odżywiania i ujemny bilans energetyczny sprawią, że zaczniesz gubić tkankę tłuszczową, tylko jest kilka spraw, które warto sobie uświadomić.
Po pierwsze, z reguły na diecie ustalamy sobie za niską dzienną liczbę spożywanych kalorii, aby jak najszybciej zauważyć spadek wagi. W efekcie takiego długotrwałego odchudzania dietą narażamy się na bóle głowy, ogólne osłabienie organizmu i odporności, brak koncentracji, rozdrażnienie, apatię, anemię itp. Na początku może wydawać nam się że schudliśmy nawet kilka kilo, co jest złudnym zjawiskiem, spowodowanym utratą wody z organizmu. Dochodzimy do sprawy kluczowej, która jest nieubłaganym następstwem dużego ograniczenia kalorii, a dokładniej spowolnienie metabolizmu. Co wpędza nas w takie błędne koło; po jakimś czasie diety zaczynamy zauważać coraz to powolniej widoczne efekty ( spowodowane właśnie zatrzymanym metabolizmem) jemy jeszcze mniej a nasz organizm przestawia się na tryb głodowy. W tym trybie nasze ciało stara się oszczędzić każdą kalorię i nie dopuścić do zużywania rezerw energetycznych, a więc tłuszczyku. Następuje zatrzymanie procesu chudnięcia a organizm domaga się coraz mocniej większej dawki kalorii i tu już prosta droga do kompulsywnego objadania się i efektu jo-jo. To tak w wielkim skrócie.


Kolejna sprawa! Tylko i wyłącznie zdrowe nawyki żywieniowe w połączeniu z ćwiczeniami gwarantują nam ładne, jędrne i zgrabne ciałko! To przecież mięśnie nadają naszej figurze kształt...
 

 
 Osoby, które miały doświadczenia wcześniej z rygorystycznymi dietami dobrze wiedzą, że może zdarzyć się tak iż ciałko, które chudnie i jest pozbawione aktywności traci także na jędrności…
Zmiana sposobu odżywiania jest o niebo lepszym wyborem, o ile sumiennie będziemy założeń przestrzegać i nie będziemy pozwalać sobie bardzo często na większe grzeszki! Są też różne metody wspomagania „spalania” kalorii za pomocą produktów spożywczych, ale dopiero w połączeniu z jakimkolwiek rodzajem aktywności przyniosą oczekiwany efekt.
 
 
 
 
 
do zdrowej diety, polecam parę najprostszych ćwiczeń do ujędrnienia swojego ciała :)







sobota, 19 kwietnia 2014

Dieta białkowa





Faza nr 1 - faza ataku

Faza uderzeniowa - atakujemy nasze kilogramy. Jest fazą kluczową, staje się pewnego rodzaju próbą i testem, czy damy radę przejść cały plan diety białkowej. To w tej fazie chudniemy najwięcej i najszybciej. W tym czasie dozwolone jest spożywanie produktów dostępnych z pośród 8 kategorii. Możemy jeść wtedy kiedy chcemy i ile chcemy, lecz nie możemy wykraczać poza granicę dozwolonych produktów:
 - mięsa chude (cielęcina, konina, chuda wołowina) 
- ryby (wszystkie ryby są dozwolone)
- owoce morza (mięczaki i skorupiaki)
- mięso drobiowe (cały drób poza kaczką i gęsią)
- podroby (wątroba cielęca, drobiowa, wołowa, ozór) 

- wędliny chude (szynka light, szynka z indyka i kurczaka)
- chudy nabiał (jogurt naturalny, twarożek bez tłuszczu, serek homogenizowany)
- jajka (zaleca się spożywanie wyłącznie białek)

- płyny (minimum 1,5 litra wody lub gorzkiej herbaty dziennie) 

Faza nr 2 - faza naprzemienna 

Jest to faza dla lubiących zmiany.  Druga faza diety białkowej, faza naprzemienna składa się już nie tylko z produktów proteinowych. Zawiera wszystkie elementy obejmujące fazę ataku. Na tym etapie możemy dodać również warzywa. Zarówno ugotowane jak i surowe.
Faza naprzemienna charakteryzuje się tym, że jak wskazuje nazwa, dni czysto proteinowe i dni "warzywne" stosować będziemy naprzemiennie w cyklu: 5 dni tylko z białkami - 5 dni białka + warzywa. Nie mamy pełnej swobody w doborze konsumowanych przez nas warzyw: 

 - warzywa dozwolone: szpinak, pomidory, sałata, rzodkiewka, cykoria, ogórki, buraki, marchew, szparagi, papryka
- warzywa zakazane: ryż, kukurydza, soczewica, karczochy, kartofle, groch, bób

Faza nr 3 - faza utrwalenia 

Faza utrwalenia - jemy coraz więcej. To właśnie w czasie tego okresu musimy utrzymać wszystkie osiągnięte dotychczas rezultaty by nie poddać się tak znienawidzonemu przez wszystkich otyłych efektowi jo-jo. Kluczem do sukcesu jest w tym wypadku utrwalenie zdrowych nawyków żywieniowych i przyzwyczajenie organizmu do nowej, lepszej wagi. Faza trzecia diety białkowej powinna trwać proporcjonalnie do wyników dwóch poprzednich faz. Na każdy stracony kilogram powinniśmy zastosować 10 dni fazy utrwalania. Dodatkowo ten etap pozwala nam w końcu na bogate menu spożywanych pokarmów. Nie obejdzie się jednak bez „dziennych” powrotów do fazy uderzeniowej. Lista rzeczy które możemy jeść w czasie fazy trzeciej:  
- Wszystkie produkty z pierwszej fazy uderzeniowej 
- Wszystkie produkty z drugiej fazy naprzemiennej
- Dwa kawałki chleba pełnoziarnistego (porcja dzienna)
- Jedna porcja owoców (oprócz bananów, czereśni i winogron)
- Produkty bogate w skrobie (ziemniaki, makaron)
- Około 40 gram sera żółtego (porcja dzienna)




 

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

ruch to zdrowie




Która z Nas nie chciałaby mieć swojej wymarzonej figury? A która nie marzy o umięśnionym ciele? Wszystkie chcemy spalić zbędne kilogramy i te fałdki na brzuchu lecz nie wiemy jak się za to zabrać. W tej notce zaproponuję parę ćwiczeń dla kobiet, które mam nadzieję kiedyś w przyszłości przy odpowiedniej motywacji, diecie i pracy dadzą efekt.

Zacznijmy od tego, że :
RUCH TO ZDROWIE! - każdy z Nas to wie, lecz nie każdy zwraca na to większej uwagi i tu wiele osób popełnia błąd. Powinniśmy poświęcać dziennie chociaż 30 minut na wysiłek fizyczny, nikt nie powiedział, że to akurat muszą być ciężkie, katujące ćwiczenia lecz może to być relaksujący wypad na basen, jazda na rowerze itp. Dla każdego z Nas zdrowie jest najważniejsze a przynajmniej powinno więc pamiętajmy o tym! Nie obżerajmy się fast foodami, nie pijmy słodkich napojów - oczywiście można sobie na to pozwolić ale z umiarem. Podczas stosowania odpowiedniej diety i ruchu fizycznego poprawi się nasze samopoczucie, wygląd zewnętrzny.


Na sam początek polecam 30 dniowe wyzwanie z Mel B i Tiffany :) cały program ćwiczeń znajduję się na tej stronie do której wszystkich Was odsyłam : http://www.bycidealna.pl/2013/07/wyzwanie-30-dni-z-mel-b-tiffany.html

sobota, 12 kwietnia 2014

Wstęp

Witajcie! Blog został stworzony, aby pokazać wszystkim, że warto żyć zdrowo. Udowodnimy wam, że zdrowe odżywianie jest bardzo proste i daje dużo satysfakcji. Przedstawimy wam zagrożenia wynikające ze złego odżywiania, jak dużo możemy zmienić przez prawidłową dietę, dużo różnorodnych przepisów oraz wiele ćwiczeń.

Kluczem do zdrowia, jest dobrze dopasowana dieta, aktywny styl życia. W jedzeniu nie chodzi o to, byśmy się najedli lecz aby jedzenie przynosiło nam zdrowie. Wszystko co zjemy zostaje wykorzystane jako energia. Jeśli zjemy czegoś zbyt wiele, to zostaje przekształcone w tkankę tłuszczową. Ograniczenie kalorii przez dłuższy czas powoduje zmniejszenie tkanki tłuszczowej. Najważniejsze są ćwiczenia, aby dieta dała oczekiwany efekt. Należy dopasować odżywianie ze swoim programem ćwiczeń aby osiągnąć optymalne korzyści. Zawsze patrz na zawartość odżywczą pożywienia. Dobrej jakości produkty to podstawa, ważne jest również kiedy i ile jemy. Warto zadbać, by nasza dieta była zrównoważona, tak pod względem ilościowym (nie za dużo, nie za mało, o w miarę stałych porach). Spożywając zdrowe pokarmy, powinniśmy przyjąć odpowiednią dawkę witamin i mikroelementów. Ograniczaj ilość spożywanego tłuszczu, soli kuchennej oraz cukru i słodyczy. Jedz regularnie minimum 3 posiłki dziennie. Pij codziennie około 2 litry wody. Żeby się przekonać jakie korzyści niesie ze sobą zdrowe odżywianie, należy po prostu spróbować. Na efekty trzeba trochę poczekać, ale na pewno je zauważymy i już nie będziemy chcieli wrócić do tego co jedliśmy wcześniej.